Apteka stała się już wręcz taką drugą drogerią. A może nawet i czymś lepszym! W końcu w tym punkcie, w którym normalnie kupuje się lekarstwa, suplementy diety i inne produkty mające dbać o zdrowie, nikt nie zacznie sprzedawać nagle szkodliwych balsamów do ciała czy kremów wypełnionych konserwantami bądź innymi sztucznymi związkami.
O kosmetykach z apteki
Kosmetyki z apteki pod względem składu i działania na ogół są lepsze od kosmetyków drogeryjnych. W aptakach warto szukać np. wysokiej jakości hydrolat. Zazwyczaj ich zawartość jest prostsza, a jednocześnie skuteczniejsza. Minusem potrafi być tu wyższa cena, ale i ona dla większości osób nie będzie szczególnym problemem, bo jednak taki przeciętny człowiek wbrew pozorom jest w stanie zapłacić za pojedynczy kosmetyk trochę więcej pieniędzy, o ile uzyskuje pewność, że ten kosmetyk zadziała na niego w określony i pożądany sposób, czyli dokładnie tak, jak wskazuje na to jego ulotka.
Czym się wyróżniają?
Przede wszystkim kosmetyki z apteki wyróżniają się zatem lepszym składem. W ich przypadku ten skład jest na ogół krótszy i prostszy, dzięki czemu opiera się na składnikach naturalnych lub przynajmniej sprawdzonych, czyli takich, które zostały poddane różnym testom i badaniom i to w różnych skrajnych warunkach na dużej grupie osób. Prostota sprawdza się nawet w pielęgnacji. No bo przecież taką nawilżającą pomadkę do ust śmiało można zastąpić zwykłą maścią z witaminą A, kosztującą jakieś grosze, a w roli odżywki do rzęs użyć olejku rycynowego, którego cena nigdy nie przekroczy paru złotych. Rewelacyjnych produktów tego rodzaju jest zresztą znacznie więcej. Nawet najzwyklejsza i najbardziej pospolita wazelina kosmetyczna znajduje dla siebie wiele kosmetycznych zastosowań. Te cuda kosmetyczne z apteki to także aspiryna, z której przygotowuje się wspaniałą maseczkę na trądzik, oraz zioła, przeznaczone do przygotowywania różnego rodzaju płukanek. Nic tylko korzystać! Wymienione produkty są naturalne, więc nie szkodzą, a działają naprawdę fantastycznie i wyraźnie poprawiają urodę.